Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna
- Mam dziwne wrażenie, że w tym pomieszczeniu mogą być jakieś różne dziwne rzeczy. - rozejrzałam się do o koła jakieś małe kamienie. Wzięłam dwa. - Schowajcie się za ścianą
"Messy hair, that's what he likes on me"
Offline
Stałem tyłem i obserwowałem miejsce przez które się dostaliśmy.
Offline
- Nie - prawie, że pisnęłam. - Mamy niczego nie dotykać. Znaczy nie powinniśmy. Coś może wybuchnąć - mamrotałam zestresowana.
Bez wątpienia zakończenia są trudne, ale tak naprawdę nic się nie kończy
Offline
- Jak tego nie zrobimy teraz. To, to coś nas zabije. Nie chce tu zginąć, żadne z nas nie chcę. Stań za ścianą Sam - powtórzyłam
"Messy hair, that's what he likes on me"
Offline
- Nie rozumiesz, że jak rzucisz to trafimy w limbo? - podniosłam głos, czując jak narasta we mnie złość. - Możemy umrzeć przez twoją głupotę! I wtedy już zostaniemy tam i nie wrócisz do swojego Warda i reszty osób, które znasz, bo właśnie to co teraz chcesz zrobić wszystko zniszczy. WSZYSTKO. A mamy po prostu wziąć informacje. Zaznaczam, informacje! - Krzyknęłam wściekła.
Bez wątpienia zakończenia są trudne, ale tak naprawdę nic się nie kończy
Offline
-Sammy, uspokoj się, bo ktoś tu przyjdzie-Powiedziałem spokojnie. -Kłócić o Warda będzie się jak skończymy.
Offline
"do swojego Warda" o co jej chodzi.
- Okey to pójdźmy w lewo. omijając to wszystko
"Messy hair, that's what he likes on me"
Offline
Byłam czerwona na twarzy. Na pewno byłam czerwona na twarzy. Nie odezwałam się słowem i ruszyłam z nimi. Czy faktycznie byłam aż tak chorobliwie zazdrosna? Nie, na pewno nie. Chyba nie. No, ale popatrz, uspokoili się.
Bez wątpienia zakończenia są trudne, ale tak naprawdę nic się nie kończy
Offline
-Możecie szybciej? Zostało nam mało czasu.
Offline
- Powinniśmy być już na miejscu. - Przyspieszyłam
"Messy hair, that's what he likes on me"
Offline
-To bierz co masz brać i się stąd zmywajmy.-Mruknalem idąc za dziewczynami.
Offline
- Ostrożnie - mruknęłam. - Tak tylko przypomnę, że właśnie niedaleko reaktorów. W szafkach coś powinno być. Cokolwiek. I zbieramy się.
Bez wątpienia zakończenia są trudne, ale tak naprawdę nic się nie kończy
Offline
Weszłam do pokoju i rozejrzałam się. W kącie ujrzałam jakąś postać.
- Przepraszam? - zwróciłam się, a mężczyzna wstał.
- Tobie mam przekazać informację? - pokiwałam głową, a mężczyzna wszystko mi przekazał
- W takim razie skoro to już wszystko to dziękujemy - rzuciłam i wybiegłam z pomieszczenia - Możemy już iść!
"Messy hair, that's what he likes on me"
Offline
-Nareszcie.
Offline
Kolejne kroki. Nowe oddechy.
- Nie. Jasna cholera, nie - mamrotałam w ciągłym stresie. - Musimy stąd wyjść. Oni tu są.
Bez wątpienia zakończenia są trudne, ale tak naprawdę nic się nie kończy
Offline
Rozejrzalem się i cofnalem dziewczyny pod ścianę.
-Kiedy Bellamy nas wyciągnie?
Offline
- Wynośmy się stąd! - krzyknęłam
"Messy hair, that's what he likes on me"
Offline
-Cholera, nie mogą dłużej być w tym śnie, ale co jak nie skończyli misji?-biłem się z myślami czy to już czas by ich budzić czy dać im kilka ostatnich chwil.
-Nie ma już czasu-powiedziałem sam do siebie i oblałem całą trójkę wiadrem wody.
Offline
I bum. Znów poczułam jak spadam, ale nie. Otworzyłam oczy i zaczerpnęłam powietrza.
- Udało się - wydukałam.
Bez wątpienia zakończenia są trudne, ale tak naprawdę nic się nie kończy
Offline
-Boże. Nigdy więcej z waszą dwójką.-Mruknalem i przejechałem ręka po włosach, które teraz były mokre.
Offline
- Żyjemy! Przeżyliśmy! - spojrzałam na Aleksa - i tak wisisz mi 3000 dolarów
"Messy hair, that's what he likes on me"
Offline
-Odpierdol sie.-Warknalem.
Offline
-Ufff balem się ze nie zdążycie, na szczęście się udało, wiec co? MISSION COMPLETE
Offline
Spojrzałam na nich, a później trochę słabiej na Bellamy'iego. Źle się czułam i znów powróciło to dziwne uczucie. Dobrze wiesz czemu.
- Widzimy się jutro - powiedziałam do nich spokojnie i gdy tylko zamknęłam za sobą drzwi pobiegłam w stronę okna.
Bez wątpienia zakończenia są trudne, ale tak naprawdę nic się nie kończy
Offline
Wybiegłam za Sam.
- Sam! Jesteś tu?!
"Messy hair, that's what he likes on me"
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna