Gabinet Warda

Eva Lawrence · 2017-08-15 22:46:48

Wyszłam z pomieszczenia. Czy on naprawdę myślał, że chciałam się z nim przespać? Zabawnie

Samantha Jenkins · 2017-08-24 11:35:36

Zapukałam do gabinetu Warda z kompletnym zagubieniem. Może to przez misję? Fakt, powiodła się, ale była... hm, trudna w kontaktach. I jeszcze sytuacja z Murph i Aleksem. I wesele.

Ward Meachum · 2017-08-24 11:38:28

- Wejść - rzuciłem jedynie. Byłem zbyt pochłonięty spieraniem koszuli w łazience, na którą wylał się tusz. Jeśli Anderson mnie zobaczy... I wtedy ją zobaczyłem w odbiciu lustra. - Oh, Sammy.

Samantha Jenkins · 2017-08-24 11:45:03

Oh my fucking God czy to już to miejsce, które jest Niebem.
Otworzyłam szerzej oczy, a z rąk prawie wypadły mi dokumenty.
- Chyba przyszłam nie w porę - wymamrotałam, choć jakoś nie mogłam odwrócić wzroku. - Co cię spotkało? - zapytałam ciekawsko, nie mogąc powstrzymać ledwie zauważalnego uśmiechu.

Ward Meachum · 2017-08-24 11:50:31

- Nie, nie. Jest. w porządku, Samantho. - Pokiwałem głową, ponownie skupiając się na koszuli. - Dasz wiarę, że odkręcenie długopisu może być tak ryzykowne dla twoich ubrań? - Parsknąłem. Nie spodziewałem się jej, może nawet czułem się dość niezręcznie przez jej obecność, ale w końcu to tylko Samantha. Nic nie mogło się zdarzyć. - Jak misja? Słyszałem, że się powiodła, ale plotki to nie to samo, co żywy dowód, prawda? - Przyjrzałem jej się badawczo, jednak jej wzrok był skupiony na czym innym. - Sammy?

Samantha Jenkins · 2017-08-24 11:55:46

- A. Tak, tak - odparłam zdezorientowana.
Odwróć ten wzrok, Sam.
- Wybacz. - Parsknęłam cicho. - Powiodła się. Znaczy, chciałam z tobą porozmawiać o kilku sprawach. O osobach - zaznaczyłam, przyglądając się jak mężczyzna zmaga się z ubraniem. - Może... pomóc ci?

Ward Meachum · 2017-08-24 12:00:10

Spojrzałem zrezygnowany na koszulę, zaraz potem przenosząc wzrok na Samanthe. Z cichym westchnieniem ustąpiłem jej miejsca, opierając się o chłodne kafelki i krzyżując ramiona.
- Będę ci wdzięczny do końca życia, jeśli uda ci się to sprać, a ostrzegam - rzecz niemożliwa. Naprawdę! Próbowałem wszystkiego i cholera nic. - Skrzywiłem się. - Masz na myśli Eve i Aleksandra? - Dopiero teraz spostrzegłem, jak poważnie wypowiedziała tamto zdanie. - Czy kogoś bardziej... przysparzającego problemy. - Murph.

Samantha Jenkins · 2017-08-24 12:07:16

Spojrzałam badawczo na koszulę, a potem wzięłam nieco inny środek. Przeniosłam wzrok na Warda, choć... nie, nie skupisz się.
- Właściwie o nich wszystkich - wyznałam, a później stwierdziłam, że w zasadzie to musiało strasznie głupio brzmieć. - Inaczej, Eva i Aleks i Murph z Aleksem.

Ward Meachum · 2017-08-24 12:13:11

Poczułem, jak energia kolejny raz tego dnia ze mnie ulatuje.
- W obu przypadkach pojawia się Aleksander - mruknąłem. - Może to z nim jest właśnie problem? - spytałem, ale zaraz do mnie dotarło, że tak nie powinno być. - Wybacz. Źle to ująłem. Każdy przechodzi ostatnio... ciężkie dni. - Podrapałem się po dłoni. Przypomniała mi się sytuacja z Evą tamtej nocy. Była bardzo dokładna i wyrazista, aż zrobiło mi się niedobrze. - Rozumiem, że chodzi o coś więcej niż tamta bójka w barze, tak? W sensie Murph i Aleksander.

Samantha Jenkins · 2017-08-24 12:17:48

- Eva trochę dramatyzuje - mówiłam, choć zobaczyłam jego niepokój na twarzy.
Już chciałam zapytać czy coś się stało, ale potem przypomniałam sobie to, co dziewczyna mówiła o nim "myślał, że się z nim prześpię". Stop. Poczułam się jakoś... niewłaściwie. - Murph omal nie zginęła przez Aleksa, ale... chciał ją przeprosić. Dał jej babeczki, ale nie wiedział, że ma na nie alergię i... wiesz chyba co było dalej. - Westchnęłam zrezygnowana.

Ward Meachum · 2017-08-24 12:26:22

Zamrugałem szybciej, ale moja twarz pozostała nadal taka sama bez wyrazu. Nie dałem niepokojowi sobą zapanować.
- Zaraz, przecież ona by się udus... chwila. Jest w szpitalu, prawda? Jak długo? - Wróciłem do gabinetu, szukając nerwowo po kieszeniach marynarki telefonu. Jest. Ale nie dzwoniła. Nieco zawiedziony patrzyłem na pusty wyświetlacz. - To on ci o tym powiedział? Jesteś pewna, że nie wiedział o jej alergii - Zmarszczyłem brwi, wracając do łazienki. Oparłem się o farmugę drzwi, krzyżując kostki w nogach. - Nic jej nie jest, prawda? Żyje, tak Samantho? - Mój niepokój wzrastał z każdą kolejną minutą, ale silna wola Murph dawała mi nadzieję w ciemnym tunelu.

Samantha Jenkins · 2017-08-24 12:32:45

Pokiwałam energicznie głową.
- Spokojnie, jest w szpitalu - powiedziałam uspokajająco. - Byłam u niej. Ale chodzi o to, że chce zabić Aleksa. Prawdopodobnie jak Eva, ale z większym nakładem agresji. Stan Murph jest stabilny i za kilka tygodni powinna wyjść. Rozmawiałam też z Aleksem i wyglądało na to, że naprawdę nie wiedział o tej alergii - stwierdziłam w zastanowieniu. - Boję się o nich, Ward - mruknęłam.

Ward Meachum · 2017-08-24 12:38:23

- Okey - odparłem z widoczną ulgą. Emocje powoli mnie opuszczały i z powrotem byłem w stanie na trzeźwo myśleć. - Murph ma problemy z agresją. Wiesz o tym. Myślę, że większość nauczyła się to zauważać, ale ona nie jest zła. - Tak, naprawdę nie wiedziałem, jak to udowodnić. Ta dziewczyna nie dawała mi żadnego powodu do tego, ale w głębi duszy czułem, że taka nie jest. - Nie zabiłaby. Ona potrzebuje pomocy. Właściwie to nie wiem co jest w stanie jej pomóc. Nathaniel jest świetny w swoim fachu, ale obawiam się, że on ją tylko rozjuszy. - Skrzywiłem się. - Aleksander nie wie o wielu rzeczach, a wydaje mu się, jakby był najmądrzejszy. Obserwowałem również jego zachowanie. Wina nie leży po jednej stronie, a obu, Sammy. - Wciąż nie wiem dlaczego próbowałem bronić Murph.

Samantha Jenkins · 2017-08-24 12:47:08

Nathanniel. Czy to ta osoba, o której myślę?
- Prawda. Nie mówiłam ci o tym, ale była u mnie osoba, która... ma jakieś relacje z Murph - przypomniałam sobie tego chłopaka. - I gdyby nie on, pewnie źle by się to skończyło. Na pewno źle by się skończyło. - Westchnęłam ciężko i wróciłam spojrzeniem do koszuli, z której prawie zeszła plama. /polecam kwas cytrynowy/ - Myślałeś o jakimś psychologu dla nich, prawda? Taka wspólna terapia, może wszystko by sobie wyjaśnili.

Ward Meachum · 2017-08-24 12:51:54

- Osoba? - Zdziwiłem się. Czy ktoś prócz mnie byłby w stanie z nią wytrzymać? - Rozumiesz moje zdziwienie, Sammy. Murph jest dość specyficzną osobą, z którą nie łatwo przebywać w jednym pomieszczeniu. Ja wierzę, że ona się stara, ale nie każdy ma nerwy ze stali - wyjaśniłem powoli. - Nie bardzo wiem, jak ci to wytłumaczyć. Murph powinna sama się tym zajmować, ale zupełnie odpuszcza. Myśli, że agresja wszystko załatwi, ale tak nie jestem. Powiedz mi, czy jej zachowanie w stosunku do ciebie ustało? - Tym razem to ona na mnie spojrzała w lusterku. - Wiesz, o co mi chodzi. Dogryzki, upokorzenia, ogół. Nie mogę pozwolić, abyś cierpiała przez nią - zastrzegłen pewnie. - Tak nie wolno.

Samantha Jenkins · 2017-08-24 13:00:35

Mój wzrok stał się sarni, taki... lekko przestraszony.
- Wiesz, że nie reaguję na to. Może... ignoruję. - Ta, a w głębi duszy cały czas się zadręczasz. - Chyba. Trzeba się przyzwyczaić, nie? - Spojrzałam na niego ze słabym uśmiechem. - Jestem "dużą dziewczynką" i jakoś... powinnam sobie z tym radzić. Jej też jest ciężko jak ostatnio każdemu.

Ward Meachum · 2017-08-24 13:08:04

- To bez znaczenia. - Zaprzeczyłem ruchem głowy. - Murph dobrze wie, jakie granice ma człowiek i obawiam się, że będę musiał ją odsunąć od DayDream, przynajmniej na kilka tygodni. - Podszedłem bliżej, patrząc na koszulę. - Powinna zrozumieć, że jeśli nie zmieni swojego stosunku do ciebie... Powinna mieć świadomość tego, jak ważny jest szacunek do drugiej osoby i jak łatwo go stracić. - Wzruszyłem ramionami. - DayDream jest dla niej zbyt ważne, by mogła to zaprzepaścić. Obiecuję, że się poprawi. - Ścisnąłem ją lekko za ramię. - Mam nadzieję, że będziesz wreszcie szczęśliwa tutaj. - Posłałem jej słaby uśmiech, pełen współczucia i pocieszenia.

Samantha Jenkins · 2017-08-24 13:20:08

Dotknęło mnie kolejne dziwne uczucie. Elektryzujące? Sprawiło, że nagle poczułam się trochę pewniej.
- Jestem szczęśliwa - przyznałam, może zbyt gwałtownie. - Poważnie. Tak... serio. - Patrzyłam na niego właśnie tym spokojnym, lekkim wzrokiem. - Jeśli to coś da... chcę jej pomóc. Jakkolwiek. Na tym to polega, nie? - Uśmiechnęłam się lekko.

Ward Meachum · 2017-08-24 13:25:57

Mój błysk w oku pojaśniał.
- I za to cię uwielbiam. Starasz się nie przejmować swoimi problemami i odrzucasz wszystko dla innych. Jesteś wielka, Samantho. W dodatku udało ci się sprać tę plamę. Moja super women. - Zaśmiałem się cicho pod nosem, dając w niepamięć historię z Murph, Aleksandrem i Evą. Z nią szczególnie będę musiał porozmawiać o wszystkim. Dobrze by było również złapać Bellam'ego. Również tam był i mógł wiele widzieć.

Samantha Jenkins · 2017-08-24 13:35:52

- Do usług. - Zaśmiałam się pod nosem. - Ale, żeby nie było, nie zapominaj o sobie. Jeszcze nigdy nie widziałam, żebyś narzekał na swoje problemy - zauważyłam. - Czy powinnam się bać, że jesteśmy nienormalni? - Uniosłam brwi i oddałam mu koszulę.

Ward Meachum · 2017-08-24 13:41:05

- W stu procentach - przytaknąłem jej rozbawiony, oglądając koszulę ze wszystkich stron. Wyszedłem z łazienki i rozłożyłem ją szeroko na grzejniku. - Ale wiesz co, Sammy? Nie chcę nikogo tutaj obrażać, ale uważam, że jako jedyni mamy szacunek do spraw prywatnych. No wiesz, nie rozpowiadamy ich nikomu, bronimy naszych sekretów do końca, tak by nawet światło dzienne ich nie ujrzało. Nigdy nie widziałem, aby ktokolwiek wchodził do twojej głowy. Może wydawać się to zabawne, ale z pozoru jesteśmy takimi tajniakami. - Parsknąłem. - Ninja i te sprawy. A wychodzi nam to świetnie.

Samantha Jenkins · 2017-08-24 13:53:19

- Możemy czuć się zaszczyceni. - Wywróciłam oczami z rozbawieniem. - Ii... najlepiej, żeby tak zostało - mruknęłam do niego.
Fakt, nie miałam pojęcia z czym zmagał się Ward, a on nie wiedział z czym zmagam się ja. A mimo to, czułam, że tak może być. Choć może to tylko cisza przed burzą? Emocje wezmą kiedyś górę, a wszystko zostanie zdradzone.

Ward Meachum · 2017-08-24 15:58:41

Poczułem jakieś dziwne ukłucie.
- Tak, najlepiej, aby tak zostało - powtórzyłem jej słowa ciszej, jakby z lekkim wahaniem. Już wiedziałem, co będę robił dzisiaj. Musiałem ją wreszcie odwiedzić. - Potrzebujesz czegoś jeszcze, Sammy? - Odwróciłem się w jej stronę i przeszedłem za biurko.

Samantha Jenkins · 2017-08-24 16:26:31

Tak albo nie, tak albo nie - decyduj Sam.
- Jest pewna... Sprawa, ale nie związana z pracą. Trochę to głupie. - Parsknęłam nerwowo. - Moja przyjaciółka wychodzi za mąż i... - to jest ten moment, w którym nie wiem jak to nazwać. - Chciałbyś mi towarzyszyć w tym dniu? Oczywiście rozumiem, jeśli będziesz miał inne plany i tak dalej, to tylko taka... Luźna propozycja - odparłam trochę zestresowana.

Ward Meachum · 2017-08-24 16:45:33

Ślub. Najważniejszy dzień w życiu? Doprawdy? Ślub. Kilka dni później śmierć. Takie uroczystości niosły za sobą tylko nicość. Chcesz jej skosztować ponownie?
Zamrugałem kilka razy, wyobrażając sobie jak moje milczenie musiało ją dobić.
- Wybacz, Samantho - odparłem, próbując pozbyć się jąkania. - Zaskoczyłaś mnie. - Tak, zgoń winę na szok, mhm, na pewno ci uwierzy. - Dałabyś mi kilka dni na przemyślenie tej propozycji? Czy decyzja jest potrzebna na teraz?

#26 2017-08-15 22:46:48

Odp: Gabinet Warda

#27 2017-08-24 11:35:36

Odp: Gabinet Warda

#28 2017-08-24 11:38:28

Odp: Gabinet Warda

#29 2017-08-24 11:45:03

Odp: Gabinet Warda

#30 2017-08-24 11:50:31

Odp: Gabinet Warda

#31 2017-08-24 11:55:46

Odp: Gabinet Warda

#32 2017-08-24 12:00:10

Odp: Gabinet Warda

#33 2017-08-24 12:07:16

Odp: Gabinet Warda

#34 2017-08-24 12:13:11

Odp: Gabinet Warda

#35 2017-08-24 12:17:48

Odp: Gabinet Warda

#36 2017-08-24 12:26:22

Odp: Gabinet Warda

#37 2017-08-24 12:32:45

Odp: Gabinet Warda

#38 2017-08-24 12:38:23

Odp: Gabinet Warda

#39 2017-08-24 12:47:08

Odp: Gabinet Warda

#40 2017-08-24 12:51:54

Odp: Gabinet Warda

#41 2017-08-24 13:00:35

Odp: Gabinet Warda

#42 2017-08-24 13:08:04

Odp: Gabinet Warda

#43 2017-08-24 13:20:08

Odp: Gabinet Warda

#44 2017-08-24 13:25:57

Odp: Gabinet Warda

#45 2017-08-24 13:35:52

Odp: Gabinet Warda

#46 2017-08-24 13:41:05

Odp: Gabinet Warda

#47 2017-08-24 13:53:19

Odp: Gabinet Warda

#48 2017-08-24 15:58:41

Odp: Gabinet Warda

#49 2017-08-24 16:26:31

Odp: Gabinet Warda

#50 2017-08-24 16:45:33

Odp: Gabinet Warda

Stopka