Szpital

Samantha Jenkins · 2017-08-19 14:49:49

- O kim mówisz? - Zmarszczyłam brwi zdezorientowana i ściągnęłam usta w wąską linię.
Niech tylko powie, że to nie Aleks. Tyle wystarczy.

Murph Collins · 2017-08-19 14:52:15

Westchnęłam głębiej.
- White. - Mój oddech się normował. - Ward wie? Liczę na to, że mu się przekazałaś mój pobyt w szpitalu.

Samantha Jenkins · 2017-08-19 15:03:20

Aleks. Świetnie, a teraz... coś się we mnie złamało. Jakiś inny plan? Cokolwiek?
- Dopiero będę z nim rozmawiać - odparłam z wahaniem.
Boisz się z nim porozmawiać.

Murph Collins · 2017-08-19 15:06:29

- Miałaś tyle czasu - stwierdziłam, jakby z lekkim wyrzutem. - Nadal tego nie zrobiłaś? Co jest z tobą nie tak, Samantho? - Zmarszczyłam brwi. - Powinnaś była mu powiedzieć od razu. Ugh. Tylko o to cię prosiłam. - Westchnęłam. - Wiedziałam, że to był kiepski pomysł.

Samantha Jenkins · 2017-08-19 15:13:40

Otworzyłam oczy szerzej.
- Nie prosiłaś mnie o to Murph. Nie podałaś konkretnie co mam zrobić - zauważyłam, choć... mogłaś tak zrobić Sam. Mogłaś powiedzieć o tym mu wcześniej i przestać patrzeć na swój głupi egoizm. Jesteś egoistką.
- Rozmawiałam z Aleksem i dzisiaj mam zamiar rozmawiać z Wardem - uparłam się. Oho, ciekawe czy się nie załamiesz. - Możesz powiedzieć.. jak się czujesz?

Murph Collins · 2017-08-19 15:18:06

- Związali mnie przez tego debila - burknęłam. - I teraz uważają, że mam coś z głową. Mają zamiar sprowadzić psychologa. - Wywróciłam oczami. - Dopiero wtedy mnie wypuszczą. Podziękuj Aleksowi za wszystko. - Krzywo się uśmiechnęłam.

Aleksander White · 2017-08-19 15:18:37

/Aleks: Ależ nie ma za co Collins/

Samantha Jenkins · 2017-08-19 15:23:08

- Ward mógłby z nimi porozmawiać i może... Może coś uda się zdziałać - zaproponowałam. - A poza tym jeśli byście szczerze ze sobą wszystko z Aleksem wyjaśnili, nie byłoby tak źle. - Uśmiechnęłam się pogodnie. - Czy on.. teraz coś ci zrobił? - zapytałam z zastanowieniem.
Obiecał.

Murph Collins · 2017-08-19 15:32:32

Spojrzałam na nią niedowierzając.
- Jesteś poważna, Samantho? Ja mam z nim rozmawiać? - Coś ścisnęło mnie w żołądku. - Prędzej skoczę z dachu. - Wywróciłam oczami. - Z nim się nie da rozmawiać. Jest fałszywy i okropnie przemądrzały. Do tego na idiotyczny wyraz twarzy, zarezerwowany jedynie dla jego gatunku.

Samantha Jenkins · 2017-08-19 15:43:23

- Nie warto dać mu drugiej szansy? Ktoś jednak chce, żebyś żyła. - Wywróciłam oczami. - Jesteś potrzebna, ale przez te wybuchy osobowości to się źle kończy. - Świetnie. Wspaniałe. I co dalej jak już porozmawiam? Zapiszę ich do psychologa?

Murph Collins · 2017-08-19 15:50:52

- Twoje teksty nic nie dają - powiedziałam ostro. - Przestań mi mówić, co mam robić, Samantho. - Westchnęłam. Cholera, czemu te pasy były takie mocne?! - I powiedz temu frajerowi, żeby zostawił mnie w spokoju, bo rozpocznie bitwę, z której tylko jedno z nas przeżyje.

Samantha Jenkins · 2017-08-19 15:55:06

- Zrozum, nie o to chodzi - odparłam stanowczo, może z determinacją. - Nie prościej będzie jak oboje zostaniecie z daleka od siebie? On doskonale wie, co ma robić. Nie będzie się zbliżał. - Westchnęłam. - Za kilka dni powinnaś poczuć się lepiej. Zdecydowanie lepiej. Musisz pomóc w pewnych... Nowych rzeczach.

Murph Collins · 2017-08-20 11:46:56

Jedynie prychnęłam.
- Śmieszna jesteś Samantho. - Spojrzałam na nią kątem oka. - Skoro z nim rozmawiałaś i tak świetnie wie, co ma robić to po co tu przyszedł i nazywał mnie idiotką hę? - spytałam opryskliwie. - Następnym razem się nie zawaham i go zabiję - dodałam twardszym tonem.

Samantha Jenkins · 2017-08-20 11:57:51

- Nie zrobisz tego - powiedziałam trochę pewniej. - Wiesz jak zareagowałby Ward? O to też nie dbasz? - zapytałam wyzywająco. - Nie jesteś taka - stwierdziłam z wyrzutem.

Murph Collins · 2017-08-20 12:01:25

- Nie znasz mnie - odparłam gwałtownie. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak Ward zareagowałby na śmierć Aleksa. On... - Ward jest za słaby, by zrobić cokolwiek takiego. Aleks jest problemem, a problemów należy się pozbywać. - Ścisnęłam wargi, przypominając sobie starą dobrą radę z dzieciństwa.

Samantha Jenkins · 2017-08-20 12:04:31

- Ward nie jest słaby, to po pierwsze - uznałam stanowczo. - Myśli racjonalnie i nie jest mordercą. - Spojrzałam na nią uważnie. - Będziesz żałować, gdy coś zrobisz Aleksowi. Nie mówię, że grożę ci, ale poczucie winy cię po prostu weźmie od środka, Murph. Przemyśl to lepiej.

Murph Collins · 2017-08-20 12:14:10

Coś ponownie ścisnęło mnie za żołądek. Byłam mordercą? W jednej chwili okropnie się przestraszyłam. Nie chciałam drugi raz przechodzić tego samego.
Już na nią nie patrzyłam, wzrok miałam utkwiony w swoje dłonie.
- Chcę zostać sama. - Można uznać, że całkowicie olałam jej poprzednią wypowiedź, ale właśnie toczyłam swoją własną wojnę o zabiciu Aleksa.

Samantha Jenkins · 2017-08-20 12:19:19

Pokiwałam lekko głową i odeszłam z utkwionym w nią wzrokiem. Czy naprawdę zamierzała to zrobić? Nie miałam nic do Alexa, ale wiedziałam, że innej osobie na nim zależy. Czy kilka kłótni były warte śmierci? Nie sądzę. Wyszłam z pokoju z wieloma kontrowersjami. Nie podobało mi się to, a teraz jeszcze musiałam porozmawiać z Wardem, nie tylko o sposobie na nich, ale także o tym co chce zrobić Murph.

Nathaniel Venceslaus · 2017-08-27 20:58:02

Od dawna żaden telefon nie zainteresował mnie, jak ten. Niby zwykłe zgłoszenie, kolejna agresywna osoba, ale coś nie dawało mi spokoju. Niemal od razu pojechałem do szpitala, gdzie miałem stwierdzić, czy owa Murph była zagrożeniem dla innych, czy też nie.

Murph Collins · 2017-08-27 21:09:45

Raz, dwa, trzy... Cholera, nie uspokajało to tak, jak mówili inni. To liczenie było do niczego, jeszcze bardziej irytowało. Otworzyłam oczy, nie mogąc doczekać się tego całego psychiatry, gdy właśnie dostrzegłam jakiś cień za zasłoną. Stał tam i mi się przyglądał? Zajebię. - Widzę cię pieprzony ninjo - mruknęłam.

Nathaniel Venceslaus · 2017-08-27 21:46:17

Zdziwiłem się, że mnie dostrzegła. Byłem pewien, że zasłona idealnie mnie zakryła, ale cóż.
- Już nie rzucasz się na ludzi? - Spojrzałem na nią. - Och, wybacz. Nie możesz. - Uśmiechnąłem się krzywo i usiadłem obok na krześle, ochoczo oglądając jak popada w coraz większą agresję.

Murph Collins · 2017-08-28 02:51:51

Moje policzki płonęły żywym ogniem, a jego uśmiech tylko podsycał atmosferę.
- Czy psychiatra nie powinien wzbudzać zaufania i poczucia bezpieczeństwa? Wybacz, wyglądasz jakbyś dopiero co z więzienia wyszedł, a twoja twarz w żadnym stopniu nie pomaga - syknęłam, próbując jakoś się uwolnić, ale te cholerne pasy zostały znowu zbyt mocno ściśnięte.

Nathaniel Venceslaus · 2017-08-28 02:54:47

- Czy nie mówili ci, że nie każdy człowiek, który ma ciało w tatuażach pochodzi z więzienia? - mruknąłem zawiedziony. - Przykro mi, że twoja inteligencja jest na tak niskim poziomie, że musisz obrażać ludzi za wygląd. To niedorzeczne, Murph. - Prychnąłem. Ludzie zabawnie wyglądali związani. Stawali się wtedy tacy bezbronni, kruchi, zupełnie podatni na innych.

Murph Collins · 2017-08-28 02:58:38

- Moja inteligencja jest na dość wysokim poziomie, aby stwierdzić, że coś z tobą nie tak. Nie wierzę, że dostałeś dyplom za dobre wyniki w nauce i inne takie bzdety. Znajomości, psycholożku? Wyglądasz na takiego - warknęłam. Dłońmi próbowałam sięgnąć do klamerek, ale cholerne palce były zbyt krótkie, aby tam sięgnąć.

Nathaniel Venceslaus · 2017-08-28 03:02:20

- Za to ty wyglądasz na rozpuszczonego bachora, który myśli, że może wszystko. Świat taki nie jest, Murph. Nie pobijesz każdego, bo masz taką ochotę. Radzę poczytać co nieco, bo może uratować ci to kiedyś życie - stwierdziłem, bacznie obserwując jej ruchy.

#51 2017-08-19 14:49:49

Odp: Szpital

#52 2017-08-19 14:52:15

Odp: Szpital

#53 2017-08-19 15:03:20

Odp: Szpital

#54 2017-08-19 15:06:29

Odp: Szpital

#55 2017-08-19 15:13:40

Odp: Szpital

#56 2017-08-19 15:18:06

Odp: Szpital

#57 2017-08-19 15:18:37

Odp: Szpital

#58 2017-08-19 15:23:08

Odp: Szpital

#59 2017-08-19 15:32:32

Odp: Szpital

#60 2017-08-19 15:43:23

Odp: Szpital

#61 2017-08-19 15:50:52

Odp: Szpital

#62 2017-08-19 15:55:06

Odp: Szpital

#63 2017-08-20 11:46:56

Odp: Szpital

#64 2017-08-20 11:57:51

Odp: Szpital

#65 2017-08-20 12:01:25

Odp: Szpital

#66 2017-08-20 12:04:31

Odp: Szpital

#67 2017-08-20 12:14:10

Odp: Szpital

#68 2017-08-20 12:19:19

Odp: Szpital

#69 2017-08-27 20:58:02

Odp: Szpital

#70 2017-08-27 21:09:45

Odp: Szpital

#71 2017-08-27 21:46:17

Odp: Szpital

#72 2017-08-28 02:51:51

Odp: Szpital

#73 2017-08-28 02:54:47

Odp: Szpital

#74 2017-08-28 02:58:38

Odp: Szpital

#75 2017-08-28 03:02:20

Odp: Szpital

Stopka