Nie jesteś zalogowany na forum.
Pokiwalem głową.
Offline
- Jesteś małomówny. Znaczy... Dla mnie sporo ludzi jest malomowny, bo dużo gadam ale ty jesteś jakiś taki nad wyraz małomówny. - Włożyłam dłonie do kieszeni.
Ostatnio edytowany przez April Fortin (2017-08-29 18:35:04)
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Dużo osób mi to mówi.. Jestem po prostu nieśmiały...
Offline
- No ale dlaczego? Ja takich ludzi nie rozumiem. Nie jest Ci czasem ciężko od nadmiaru myśli w głowie?
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Czasami. Ale nauczyłem się z tym żyć.
Offline
- A... Nie łatwiej było by po prostu mówić, co Ci ślina na język przyniesie? Bo to trochę straszne. Człowiek który nie wyraża swoich potrzeb ginie w tłumie - stwierdziłam.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-To nie jest łatwe...
Offline
- Podaj powód, a udowodnić, że się myślisz. Poza tym, chceć to móc.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Ja nie potrafię i nie chcę, dobrze mi tak jak jest.
Offline
- Gnijesz w małym pokoju,a za drzwiami masz wygodny apartament. - Westchnęłam ciężko.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Trudno.
Offline
- Serio? Tylko tyle? - zirytowałam się nieco. - "Trudno"?
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Tak. Mogę żyć jak chce, przecież.
Offline
Doszliśmy do budki gdzie gościu sprzedawał kawę, herbatę i słodkie bułki na ciepło.
- No tak... Jasne, że możesz. - Machnęłam ręką.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
Milczałem.
Offline
Kupiłam sobie kolejną czarną kawę z cukrem.
- No dobra. To miłego i, może, do zobaczenia. Patrz przed siebie i nie wpadaj na innych - mruknęłam i odeszłam.
Trwaj tylko w słońcu, bo w cieniu nie rośnie nic pięknego.
W każdym spojrzeniu kryje się tajemnica, którą nie każdy może rozwiązać.
Offline
-Pa.
Offline
Wciąż miałam w głowie mętlik. To wszystko nie miało kompletnego sensu. Może bym wróciła...? Zawsze cię przyjmiemy. Bez względu na wszystko. Jesteśmy rodziną, Murph.
- Ou. Przepraszam - wymamrotałam pośpiesznie, kiedy na kogoś wpadłam. - Och, to ty. - Przekrzywiłam głowę w bok, widząc geja.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-Hej..-Przywitalem się z dziewczyną, patrząc na nią.
Offline
- No cześć. - Wywróciłam oczami i włożyłam dłonie do kieszeni. - Gdzie tak pędzisz, gejasku, hm? - Jego widok nieco poprawił mi humor. Właściwie nie byłam pewna dlaczego, był tylko kolejnym nic nie znaczącym człowiekiem. Nie ważnym dla nikogo, a już na pewno nie dla mnie.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-Na zawody ze wspinaczki..-Powiedziałem cicho.
Offline
- Mhm, ogarniam - rzuciłam i ruszyłam do przodu. - No chodź, odprowadzisz mnie. Boże, jesteś chłopakiem, a nie znasz się na takich rzaczach. Poważnie? Jesteś pewny, że ty czasem to nie płeć damska? - Parsknęłam, choć mówiłam całkiem poważnie.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
Patrzyłem chwilę na Murph, a później ruszyłem za nią.
Offline
Westchnęłam ciężej, wlepiając wzrok przed siebie. Rozlepiasz się. Wróć do nich.
- Czemu milczysz? - burknęłam. - Nie nauczyli cię, że na pytania się odpowiada, huh? Wybacz, zapomniałam, że dziewczyna-o-imieniu-psa zginęła w wypadku i zapewne nie miałeś okazji - powiedziałam z pretensją, choć nie była skierowana do niego. Szczerze nie wiedziałam dlaczego zareagowałam tak gwałtownie. Emocje we mnie buzowały.
"Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy."
Offline
-Jesteś nie miła.. Poza tym nie lubię się odzywać..
Offline